Nasze zabawy

JEDZIE POCIĄG

Jedzie pociąg z daleka
Na nikogo nie czeka
Konduktorze łaskawy
Zabierz nas do Warszawy
Konduktorze łaskawy
Zabierz nas do Warszawy

Konduktorze łaskawy
Zabierz nas do Warszawy
Trudno, trudno to będzie
Dużo osób jest wszędzie
Trudno, trudno to będzie
Dużo osób jest wszędzie

Pięknie Pana prosimy
Jeszcze miejsce widzimy
A więc prędko wsiadajcie
Do Warszawy ruszajcie
A więc prędko wsiadajcie
Do Warszawy ruszajcie

Jedzie pociąg z daleka
Ani chwili nie czeka
Konduktorze łaskawy
Zabierz nas do Warszawy
Konduktorze łaskawy
Zabierz nas do Warszawy
Konduktorze łaskawy
Zabierz nas do Warszawy
Zabierz nas do Warszawy

 KOSI KOSI ŁAPCI

Kosi, kosi, łapci
pojedziemy do babci.
Babunia da pierożków
i tabaczki w rożku.
Kosi, kosi, łapci
pojedziemy do babci.
Babcia dla nam kaszki
a dziadek okraszki.

JESTEM SOBIE PRZEDSZKOLACZEK

Jestem sobie przedszkolaczek
nie grymaszę i nie płaczę
na bębenku swoim gram
ram tam tam
ram tam tam

Kto jest beksą i mazgajem
ten się do nas nie nadaje
niechaj w domu siedzi sam
ram tam tam
ram tam tam

Mamy tu zabawek wiele
to są nasi przyjaciele
tu kolegów dobrych mam
ram tam tam
ram tam tam

SROCZKA KASZKĘ WAŻYŁA

Sroczka kaszkę warzyła,
Dzieci swoje karmiła.
Temu dała na łyżeczce,
Temu dała na miseczce,
Temu dała na spodeczku,
A dla tego nic nie miała,
Frrr… po więcej poleciała.

 KOTEK

Wlazł kotek na płotek
i mruga,
ładna to piosenka,
nie długa.
Nie długa, nie krótka,
lecz w sam raz,
zaśpiewaj koteczku,
jeszcze raz.

 MLECZKO

W pokoiku na stoliku
Stało mleczko i jajeczko.
Przyszedł kotek, wypił mleczko,
A ogonkiem stłukł jajeczko.
Przyszła pani, kotka zbiła,
A skorupki wyrzuciła.

KIPI KASZA, KIPI KOSZ

Kipi kasza, kipi groch.
Lepsza kasza niżli groch.
Bo od grochu boli brzuch,
A od kaszy człowiek zdrów.

JADĄ JADĄ MISIE

Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Przyjechały do lasu, narobiły hałasu,
Przyjechały do boru, narobiły rumoru.

Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
A misiowa jak może, prędko szuka w komorze,
Plaster miodu wynosi, pięknie gości swych prosi.

Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Zjadły misie plastrów sześć
I wołają: „jeszcze jeść!”

Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Przyjechały do lasu, narobiły hałasu,
Przyjechały do boru, narobiły rumoru.

MY JESTEŚMY KRASNOLUDKI

My jesteśmy krasnoludki,
Hopsa sa, hopsa sa,
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsa, hopsa sa,
Jemy mrówki, żabkie łapki,
Oj tak tak, oj tak tak,
A na głowach krasne czapki,
To nasz, to nasz znak.

Gdy ktoś zbłądzi, to trąbimy,
Trutu tu, trutu tu,
Gdy ktoś senny, to uśpimy,
Lulu lulu lu,
Gdy ktoś skrzywdzi krasnoludka,
Ajajaj, ajajaj,
To zapłacze niezabudka,
Uuuuu.

BYŁA SOBIE ŻABKA MAŁA

Była sobie żabka mała
re re kum kum, re re kum kum,
która mamy nie słuchała
re re kum kum bęc.

Na spacery wychodziła
re re kum kum, re re kum kum,
innym żabkom się dziwiła
re re kum kum bęc.

Ostrzegała ją mamusia
re re kum kum, re re kum kum,
by zważała na bociusia
re re kum kum bęc.

Przyszedł bociek niespodzianie
re re kum kum, re re kum kum,
i zjadł żabke na śniadanie
re re kum kum bęc.

A na brzegu stare żaby
re re kum kum, re re kum kum,
rajcoway jak te baby
re re kum kum bęc.

Jedna drugiej żabie płacze
re re kum kum, re re kum kum,
„Już jej nigdy nie zobaczę”
re re kum kum bęc.

Z tego taki morał mamy
re re kum kum, re re kum kum
trzeba zawsze słuchać mamy
re re kum kum bęc.